System edukacji

Kiedyś miałem takie zdanie na temat szkół:

Obecny system edukacji jest do dupy, ale lepszy taki niż żaden.

Do dupy, bo wszystkim każe uczyć się tych samych rzeczy nie pytając ucznia o zdanie.

Lepszy niż żaden, bo mobilizuje do działania.

Dzisiaj widzę więcej aspektów tej sprawy. Dowiedziałem się, że dzisiejsze szkolnictwo wymyślono w Prusach po to aby uzyskać pracowników fabryk i urzędów.

Liniowa skala ocen, dzwonki na przerwę, 45 minutowa lekcja, podział na przedmioty, ustawienie ławek naprzeciw biurka nauczyciela.

Te wszystkie elementy nauczyły nas więcej niż sam materiał. Nauczyły nas nie podważać autorytetów, być posłusznymi, nie wychylać się.

Nie jest to dziwne. O to właśnie chodziło twórcom tego systemu. Nie wiem, dlaczego wszyscy tak się uparli żeby go stosować.

Ach, gdyby tak szkoły były prywatne i nie regulowane... Szybko wyłoniłby się najskuteczniejszy sposób nauczania. Niech już nawet będą bony edukacyjne, tylko niech usuną podstawę programową.

Źródła:

  1. Co szkoła robi z mózgami dzieci? | Angelika M. Talaga
  2. Tkwimy w XIX-wiecznym modelu edukacji stworzonym na potrzeby państwa pruskiego!