Nieoczekiwany morał

"Jak sobie poradzić z pustką w głowie?" - tak zaczyna się dialog, który znalazłem gdzieś na dysku. Czytam go i czytam aż doszedłem do końca, który mnie oczarował. Spodobał mi się do tego stopnia, że postanowiłem go opublikować jako część uniwersum KaKiRu. A co to KaKiR, napiszę na końcu.

Dialog

Jak sobie poradzić z pustką w głowie? - Spytał Derelict swojego kumpla kimOna.

Kurwa, nie wiem - Odparł.

Bo widzisz - Ciągnął wielki mędrzec i niedoszły mag Derelict - chciałbym napisać opowiadanie, a nie wiem o czym.

Spytaj starszych - Rzekł bezwzględny jeździec kimOn.

Już pytałem

I co?

Powiedzieli mi, jak pisać opowiadania: że muszą być trzy akty, bohater, ciąg przyczynowo - skutkowy i przeszkody. Aha, i nie da się tego nauczyć.

To co się da? - Dociekał kompan.

Da się to wyćwiczyć. Tylko jednej rzeczy nie rozumiem.

Tak? A jakiej - Spytał jeździec.

Jak mam to ćwiczyć, skoro nie wiem, jak zacząć?

Zacznij od "Dawno dawno temu w KaKiRze"

To jest nudne. Rzygam już tym całym Kakirem.

To zacznij tak: "Dawno dawno temu po przeciwnej stronie kuli ziemskiej niż KaKiR"

Aha. A co to jest kula ziemska? Pecyna z błota?

Nie. To taka wielka zmyślona kula, na której znajduje się ta wioska KaKiR

Skąd wiesz, że Kakir znajduje się na kuli? To ja jestem tutaj mędrcem.

Bo widzisz. Ty tylko myślisz, a ja przewędrowałem cały świat.

Napisano: 19 marca 2019 roku

Uniwersum KaKiRu

Jest to legendarna kraina świata fantasy. Niewiele o niej wiadomo. Nieliczne wzmianki w literaturze dowodzą, że mieszkają tam ludzie używający szlachetnego języka, oraz jeździec kimOn, który ma to w dupie.

Główną postacią, oprócz kimOna, jest Derelict, który mówi o sobie z przekąsem, że jest wielkim mędrcem i niedoszłym magiem.

Akcja rozgrywa się w krainie, której nazwa jest akronimem rozwijającym się o tak: Księga Keduda i Rodnyda.

I tutaj kończy się bajka, a zaczyna rzeczywistość. Jak byłem nastolatkiem, to dużo ludzi w moim wieku miało blogi. Na blogach były księgi gości, które nierzadko tętniły życiem.

Wynika z tego, że Kakir to po prostu księga na blogu, o której lubiłem fantazjować i pisać krótkie opowiadania, które z resztą wciąż są na gruszkach w sekcji "Twórczość".

W tych opowiadaniach Derelict to ja, a kimOn, zwany też KiMoNem, to mój kolega z podwórka.

Jeśli chodzi o mój tytuł: wielki mędrzec i niedoszły mag, to w istocie lubiłem myśleć i mędrkować. Faktycznie chciałem zostać magiem, choć dzisiaj cieszę się, że nim nie zostałem.